Obuwie to podstawa nie tylko wygody, ale powodzenia każdej przygody! Wyobrażacie sobie zdobywać świat, realizować swoje marzenia w niewygodnych butach? My też nie, dlatego już drugi sezon szalejemy w espadrylach!
Chyba żaden element naszej garderoby nie jest tak istotny, jak obuwie. W niewygodnych spodniach czy za ciasnej sukience jakoś sobie poradzimy, ale w niewygodnych czy za małych butach? Daleko nie zajdziemy! I choć buty niewątpliwie są lub mogą być bardzo ważnym elementem naszego stroju, to najważniejsze jednak jest to, by pamiętać, że niezależnie od panującej mody, to obuwie jest dla stóp, a nie odwrotnie. Ich dobra kondycja i wygoda wpływa nie tylko na nasz wygląd, ale zdrowie i samopoczucie! Często dolegliwości w innych częściach ciała mają swoje źródło w stopach właśnie. Nie mówiąc już o tym, że “to przecież baśniowe siedmiomilowe buty (czyli stopy) pozwalały docierać do dalekich krajów i osiągać ambitne cele.”
Wybór odpowiedniego obuwia zdaje się być wyjątkowym wyzwaniem w lato, paradoksalnie wtedy, kiedy możemy nasze stopy nieco oswobodzić, przebierać w sandałach, sandałkach i klapkach. No właśnie, wybór jest ogromny, ale który będzie najlepszy, zwłaszcza, jeśli lubimy brykać i aktywnie czerpać z uroków lata? Sandały, nie wspominając nawet o klapkach, nie zawsze się sprawdzają, nie każdemu z nas jest w nich wygodnie i nie zawsze zapewniają stopie wystarczającą stabilność. Dlatego stawiając na wygodę, a jednocześnie swobodę latem wybieramy espadryle! Zwłaszcza, że jak przyjrzymy się ich historii, mają wiele do opowiedzenia!
Pierwsze wzmianki pisane o espadrylach pochodzą z 1322 r., kiedy to w katalońskim tekście pojawiają się „espardenyas”. Choć od jakiegoś już czasu espadryle dumnie brylują na salonowych wyżynach mody, ich pochodzenie jest skromne, a historia pełna polityki i buntu.
Dziś te brezentowe buty z tkanymi podeszwami noszone są na całym świecie, ale espadryle na zawsze będą już związane z Krajem Basków i Katalonią. Niegdyś bowiem noszone były głownie przez Katalończyków. Z biegiem historii jednak ze skromnego, taniego obuwia stały się symbolem klasy, a nawet regionu. W XIX wieku, kiedy to Katalonia walczyła o swoją autonomię, espadryle stały się elementem regionalnej tożsamości. Wręcz symboliczne stało się zdjęcie Sabino Arany, ojca baskijskiego nacjonalizmu, który pozbawiony wolności przez republikańskie wojska, w więzieniu przebywał właśnie w płóciennych espadrylach. W nieco późniejszych czasach, podczas hiszpańskiej wojny domowej, katalońscy piechurzy także maszerowali w espadrylach. Choć tym razem nie czynili tego w imię manifestu, ale oszczędności, gdyż wojska nie było stać na wyposażenie oddziałów w buty stosowniejsze do walki na froncie.
Także historia sztuki pełna jest wzmianek o espadrylach. Francuska pisarka i filozofka Simone de Beauvoir udawała się na wędrówki po Marsylii w poszukiwaniu “oświecenia i pomysłów” w starej sukience i espadrylach. Mniej więcej w tym samym czasie, to jest w latach 30., Coco Chanel wzbogaciła swoją kolekcję Riviera inspirowanymi stylem marynarskim espadrylami i sama nosiła je w towarzystwie sznura pereł i kapelusza podczas spacerów na plaży. Espadryle stały się także znakiem rozpoznawczym hiszpańskiego surrealisty Salvadora Dalí, które sam tworzył.
Espadryle nieodłącznie związane są z Hiszpanią i to właśnie stamtąd pochodzą nasze KOKOespadryle. Urzekły nas nie tylko wyglądem, ale przede wszystkim tym, że są całkowicie wegańskie, ekologiczne i produkowane w duchu fair trade. Uszyte są z wysokiej jakości bawełny, a podeszwa zrobiona jest z naturalnej gumy. Farbowane są tylko naturalnymi barwnikami pozyskiwanymi np. z rabarbaru, a oryginalne nadruki zostały zaprojektowane przez młodych artystów z Berlina. Dodatkowo wyprodukowane są zgodnie z wytycznymi Międzynarodowego Stowarzyszenia Przemysłu Włókienniczego i Europejskiej Fundacji Badań nad Alergią, ich produkcja wolna jest od chromu i są biodegradowalne.
PoKOKOchaliśmy espadryle przede wszystkim za swobodę i komfort ich noszenia, ale oczywiście nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie doprawili ich szczyptą szaleństwa. Dlatego też w naszej kolekcji znajdziecie między innymi espadryle z wakacyjnym twistem - z wzorami bananów lub palemek. To, że nogi w nich aż same rwą się do tańca i przygód zostało przetestowane przez KOKOekipę - Ula i Agata brykają w nich już drugi sezon!
Źródło:
Wojciech Eichelberger “Ciałko”
Historia espadryli
Sławni i espadryle
zrównoważona produkcja
Odpowiedzialne materiały
Ekowysyłka
14 dni na zwrot