DE / EN
KOKO TRAVEL

Nasze wielkie, Greckie wakacje! Czyli… Jak to się stało, że wylądowaliśmy w Grecji i dlaczego musicie tam pojechać!

10.05.2024
39/40/80e76760576027ce435969ac6aea.jpeg

Dzisiaj chcę opowiedzieć Wam trochę i zabrać Was w zupełnie niezwykłą podróż wprost do pięknej, zielonej i słonecznej Grecji, gdzie miała miejsce zupełnie niesamowita, bo druga wyjazdowa sesja zdjęciowa w historii KOKO do nowej kolekcji, którą już poznajecie - SEAside.

To dla nas ogromne przeżycie, wraz z zespołem stawaliśmy na głowie, by wyczarować dla Was najpiękniejsze ujęcia nowej kolekcji. Zobaczcie, jak minęły nam te 3 wspaniałe dni, przekonajcie się, jakie cuda kryją się za obiektywem naszych aparatów, i odkryjcie, dlaczego Grecja jest miejscem, które trzeba zobaczyć na własne oczy!

Dlaczego Grecja?

SEAside to kolekcja, która swoje korzenie zanurza w słonej, morskiej wodzie. Kolekcja beztroska, gdzie w tęsknocie za wolnością, trafisz w końcu na plażę, gdzie ciepły piasek otula Twoje stopy, a włosy czesze morski, letni wiatr. 

Grecja przyszła mi na myśl jako pierwsza - lazurowe morze, jasny piasek, fale rozbijające się o skały. Zobaczcie sami, że okazała się być strzałem w dziesiątkę!

Zacznijmy od początku, czyli… Pierwszy dzień naszej podróży!

Po wylądowaniu w Atenach i wynajęciu samochodu, rozpoczęliśmy naszą przygodę od zakwaterowania w pięknym domu, położonym około 30 minut drogi od lotniska. Pierwszy dzień poświęciliśmy na poszukiwanie, a jakże -  idealnych miejscówek do sesji zdjęciowej. 

Zależało nam na odnalezieniu pięknych plaż, imponujących klifów i malowniczych skał, ale też klimatycznych, lokalnych miejsc. 

Po przejechaniu całego wybrzeża w naszym TOP spotów znalazły się:

  • Artemida - Miejsce z typowo greckim klimatem: białe domy, drzewa cytrusowe i oliwne, greckie flagi powiewające na masztach. Urocze, pełne klimatu i lokalności!

GRECJA

  • Kape Beach - Piękna plaża, otoczona skałami i bujne obsadzona niskimi drzewkami. Prowadziło do niej strome zejście schodkami, które okazało się być wyzwaniem, kiedy schodząc, w ręku trzymasz ciężką walizkę, a my mieliśmy ich aż trzy! Nasze wysiłki były jednak warte efektu, który zobaczyliśmy na pierwszych zdjęciach.

GRECJA

  • Anafiotika - To miejsce, na którego wspomnienie od razu mam uśmiech na twarzy - miejsce bajkowe, magiczne i zachwycające. Wyglądające jak skupisko małych domków, które kontrastując ze sobą tworzą wewnętrzny, mały świat. Tutejszy klimat tworzą malutkie, kręte uliczki, mnóstwo chowających się romantycznych zaułków, białe ściany domków kontrastujące z jaskrawymi kolorami drzwi i okiennic, misternie rzeźbionych przez ich właścicieli, przydomowe ogrody pełne pachnącego jaśminu i pnących się róż. Czujecie to?

GRECJAHistorycznie, Anafiotika została wzniesiona w XIX wieku przez robotników przybyłych w latach 1840-1863 z wysepki Anafi na Cykladach. Murarze, stolarze, kamieniarze, dekarze i robotnicy innych specjalności przybyli do Aten do pracy: budowali pałac króla Ottona I,i eleganckie domy dla mieszczan, pracowali przy odbudowie miasta. Sami dla siebie zbudowali niewielkie, najczęściej jednoizbowe domki, które mogli zatrzymać, poprzez przepis prawa mówiący o przyznaniu robotnikom tego, co zostanie wzniesione w ciągu nocy. Dziś Anafiotika jest najcichszym i zarazem najbardziej uroczym miejscem Aten, zgadzamy się z tym w 100%. Nam też udało się tutaj, u podnóża Akropolu wyczarować piękne zdjęcia!

GRECJA

źródło: BIBLIOTEKA PUBLICZNA NOWEGO JORKU: https://digitalcollections-nypl-org.translate.goog/items/510d47e4-12d5-a3d9-e040-e00a18064a99

Jak podobają się Wam odkryte przez nas miejsca? W które z nich sami chcielibyście pojechać? :)

Musimy przyznać, że w Atenach natknęliśmy się na straszne korki i trudności z parkowaniem, dlatego z własnego doświadczenia polecamy korzystanie z metra. Nasze godziny szczytu to tutaj nic!  Warto też być ostrożnym na drogach, ponieważ tam każdy jeździ jak chce, zasada oczu dookoła głowy włączona u każdego! ;)

DŁUGI, DRUGI DZIEŃ…

Wiecie co jest najśmieszniejsze w takich wyjazdach? Czas zupełnie inaczej płynie. Normalnie, po takim dniu musielibyśmy odpocząć porządnie, a tutaj…. Zobaczcie sami!

Nasz dzień rozpoczął się o 4 rano, kiedy w naszym domu jeden po drugim rozbrzmiewały budziki. Zwleczeni z łóżek dodaliśmy sobie energii mocną kawą i pysznym śniadankiem (dzięki Iza za pyszne guacamole! :)), by do 5 rano zdążyć z prasowaniem sterty piętrzących się ubrań. Chwilę później do naszych drzwi zapukała Hera, piękna pół- greczynka, pół-hiszpanka, która tego dnia miała nam towarzyszyć na sesji. Dziewczyny od razu zabrały się za makijaż i chwilkę po 6 całą ekipą byliśmy zwarci i gotowi, by jeszcze o zmroku wyjść z domu i dotrzeć na plażę. Wschód słońca tego dnia był zachwycający i w zupełności wynagrodził nam trudy wczesnego wstawania, podobnie jak efekty zdjęć!

KOLEKCJA SEAside

Modelka Hera w najnowszej kolekcji SEAside

W przerwie na lunch odwiedziliśmy naszą ulubioną restaurację “Italian Pizzeria Del Porto”, która zachwyca autentycznością kuchni, świeżością i jakością produktów. Zjecie tam pyszne makarony, sałatki, pizze - my dajemy jej zdecydowane 5/5 i polecamy dalej, a naszą rekomendację znajdziecie w opiniach Google, to miejsce ma niezwykły klimat! Przybijamy piątkę z właścicielem i lecimy dalej, bo o 15 mieliśmy rozpocząć kolejną sesję. 

Tym razem towarzyszyła nam Alexandra, z którą aż do zachodu słońca staraliśmy się złapać najpiękniejsze kadry z greckich plaż. To był niezwykle intensywny dzień, od wczesnego poranka, do późnego wieczora każdy z nas pracował na najwyższych obrotach. Takie dni pokazują mi jednak, że mam wspaniałych ludzi w ekipie, dzięki którym jesteśmy w stanie zrobić naprawdę wspaniałe rzeczy!

KOLEKCJA SEAside

Modelka Alexandra w najnowszej kolekcji SEAside

O co chodzi z musaką, czyli dzień trzeci!

Trzeci dzień rozpoczął się dla Nas wyjątkowo późno, bo aż o 7! :) W porównaniu z poprzednim wszyscy byliśmy wypoczęci i pełni energii.

Tym razem na sesję udało nam się zaprosić Satchid, która na co dzień mieszka w USA, a dokładnie w Ohio. Dla nas to ogromne szczęście, że udało nam się ją złapać, bo kilka dni wcześniej miała już wracać do Stanów, jednak agencja, z którą Satchid pracuje przekonała ją, żeby została w Grecji jeszcze kilka dni.

Sesję z nią cały zespół jednogłośnie opisuje jako fantastyczną, mimo, że przez cały czas Satchid ciężko pracowała na finalny efekt i zachowywała niezwykły profesjonalizm, była równocześnie bardzo ciepłą i miłą osobą. To mega ważne, żeby pracować z ludźmi, z którymi czujemy się dobrze. Emocje przenoszą się na zdjęcia, a nam udało się zbudować coś zupełnie niezwykłego i jestem z tego bardzo dumna!

KOLEKCJA SEAsideModelka Satchid w najnowszej kolekcji SEAside & WOVEN stories

Po 4 godzinach sesji w Anafiotice wspólnie poszliśmy na zasłużony lunch w centrum Aten. Restauracja “Athena” znajdowała się na wprost Akropolu i nie dość, że zachwyca przepięknymi widokami, to jedzenie było niesamowicie pyszne. Cała ekipa była zachwycona Musaką, czyli tradycyjną, grecką zapiekanką z mielonym mięsem, bakłażanek i pomidorami. Kawałek lokalnej kuchni na jednym talerzu, niesamowite! Miejsce 5/5, polecamy bardzo mocno!

GRECJAOstatni, ale nie mniej ważny, dzień czwarty!

Samolot do domu mieliśmy dopiero o 15, więc udało nam się znaleźć trochę czasu dla siebie. Spacer po okolicy okazał się strzałem w dziesiątkę, bo pięknych zakątków tutaj nie brakuje. Odwiedziliśmy piękny, malutki, tradycyjny Kościółek, a spacer zakończyliśmy podczas lunchu w porcie, gdzie zjedliśmy ostatni grecki posiłek - nie mogło zabraknąć świeżych ryb! 

Mając własne auto droga na lotnisko to niezła przygoda - zatrzymywaliśmy się w wielu miejscach, które wpadły nam w oko, a uwierzcie mi - w Grecji takich nie brakuje! Zobaczcie sami.

GRECJA

Czas powiedzieć do zobaczenia! 

Podsumowując ten wyjazd wiele myśli przychodzi mi na raz do głowy. Przede wszystkim to nie była łatwa sesja, bardzo wiele się zmieniało, co wymagało ode mnie i całego zespołu podejmowania szybkich decyzji. Zaangażowanie i włożone serce przez wszystkich przełożyło się na niesamowite efekty, które już sami możecie zobaczyć.

Chcieliśmy na maksa wykorzystać ten wyjazd, ale nie tylko dla pięknych zdjęć, ale też dla nas. Budowanie zespołu to niezwykle ważna sprawa, ja jestem z nas wszystkich niesamowicie dumna i jeszcze długo będę wspominać ten wypad. Dużo śmiechu, nostalgii, pysznego jedzenia, pięknych widoków - DZIĘKUJĘ ekipo!

Długo czekaliśmy na to, żeby pokazać Wam efekty naszej pracy w Grecji, tym bardziej jesteśmy dumni, że możemy zrobić to właśnie teraz. Chodźcie, zobaczcie sami! 

<“Zobacz efekty sesji w Grecji”> https://kokoworld.pl/pl_PL/products-list/kolekcje/seaside

Grecjo, nie mówimy do widzenia, mówimy DO ZOBACZENIA!

 

Agata

zrównoważona produkcja

Odpowiedzialne materiały

Ekowysyłka

14 dni na zwrot

KOKO WORLD logo
  • ul. Starowiślna 19, KRAKÓW