W KOKO z odwagą patrzymy w przyszłość! Stawiamy sobie ambitne cele i z uporem dążymy do ich realizacji. I choć nieustannie jesteśmy w ruchu, lubimy też na moment przystanąć, by przyjrzeć się temu, co już udało nam się zrealizować. Z lekkim poślizgiem zapraszamy Was na podsumowanie zeszłego roku w KOKOworld. Czy 2020 był dla nas łaskawy? To źle zadane pytanie. Trzeba spróbować inaczej: czy wykorzystaliśmy wszystkie szanse, które nam dał?
Wypuściliśmy kolekcję Fairtrade – ubrania z certyfikatem Koalicji Sprawiedliwego Handlu
Wprowadzenie do kolekcji KOKOworld ubrań z certyfikatem Fairtrade to dla nas najważniejsze osiągnięcie minionego roku. Jest efektem prac, które prowadziliśmy w tym celu od kilku lat: szukania odpowiedzialnych szwalni, nawiązywania kontaktów handlowych, szycia i odsyłania kolejnych prototypów – oj, załatwiania było sporo, ale udało się. W czerwcu oddaliśmy Wam pierwsze produkty z tej linii, stając się jednocześnie pierwszą w Polsce marką fashion z certyfikatem Fairtrade. Wśród ubrań mogłyście znaleźć bluzki: Raw oraz Minimal – które wykupiliście w kilka tygodni.
Z ciekawymi reakcjami spotkał się również nasz artykuł „Dlaczego nie możemy szyć Fairtrade w Polsce” – zmierzyliśmy się w nim z powszechnymi mitami na temat szycia w polskich szwalniach. Komentarze pokazały, że wiedza na temat warunków, w jakich powstają ubrania, wciąż jest niewystarczająca i wymaga ciągłej aktualizacji.
Uszyliśmy ubrania z wiskozy EcoveroTM – to kolejny krok w stronę zwiększenia udziału odpowiedzialnych materiałów w naszych kolekcjach
Wprowadzenie do kolekcji KOKOworld odpowiedzialnej wiskozy certyfikowanej przez Grupę Lenzing (czyli wiskozy EcoVeroTM) to dla nas bardzo ważny krok w zwiększaniu udziału materiałów odpowiedzialnych w naszych kolekcjach. Szukaliśmy odpowiednika wiskozy, który zachowując wszystkie jej właściwości, będzie równocześnie mniej szkodliwy dla środowiska naturalnego. Z wiskozy EcoVeroTM uszyliśmy dla Was między innymi: sukienkę Andao, bluzkę Seki i Etnę.
Zorganizowaliśmy sesję kolekcji EcoVeroTM całkowicie online
Czyli wyzwanie, z którym musieliśmy się zmierzyć po raz pierwszy w historii KOKOworld! Wszystko, oprócz zdjęć, przygotowaliśmy przez internet. Online wybraliśmy Wielką Ogarniaczkę Sesji, która online przygotowała całe przedsięwzięcie: wybrała dla nas modelki i fotografkę, które odpowiadały naszemu stylowi. Przed samymi zdjęciami Megi Rychlik odebrała tylko od nas ubrania, a kilka dni później dostaliśmy gotowe efekty sesji. To chyba jedne z lepszych zdjęć, jakie udało się nam zrobić. Jesteśmy naszą ostatnią kampanią zachwyceni.
Zostaliśmy w składzie przedcovidowym – nikt nie stracił pracy
Dla wielu firm redukcja etatów była niezwykle trudnym krokiem, na który jednak musiały się zdecydować, by przetrwać. Doceniamy to, że jesteśmy szczęściarzami i nikt z naszej ekipy nie stracił pracy. Owszem, wymagało to od nas wielu modyfikacji i ustępstw, ale kolejny raz też pokazało nam, że jesteśmy drużyną, dla której bardziej niż cele liczą się ludzie. To jedna z ważniejszych lekcji, jakie wynieśliśmy z tego czasu
Wypuściliśmy kolekcję citiZEN jesień/zima i wiosna/lato
A to, przyznajemy, nie było łatwe. Premiera pierwszej części kolekcji przypadła na czas wiosennego lockdownu – zamknięte były szwalnie, dystrybucja ograniczona, część zespołu KOKO została w domach. Po wakacjach, które na moment przywróciły choć trochę normalności, przyszedł czas na wprowadzenie jesiennej edycji citiZEN i znowu… kolejne obostrzenia zdezorganizowały prace. Przyznamy – momentami była to jazda bez trzymanki. Jednak to, co pozytywnie nas zaskoczyło, to fakt, że tak sprawnie udało się przenieść część naszych działań do strefy online. Kolejny raz powiemy: nie byłoby to możliwe, gdyby nie samodyscyplina i zaufanie do siebie nawzajem.
Zainterweniowaliśmy, gdy Edu nas potrzebował
Choć pandemia nie oszczędzała nikogo, nie wszyscy mieli równe szanse, żeby mierzyć się z tym, co przyniosła. Nasz przyjaciel z Kolumbii, a jednocześnie rękodzielnik KOKOworld, doświadczył tego bardzo mocno. Praktycznie z dnia na dzień został bez środków do życia (przypomnimy tylko, że Edu wspiera kobiety osadzone w więzieniach, więc jego problemy dotknęły także je). Nie czekaliśmy długo – na naszej stronie mogłyście kupić zestawy, które Eduardo tworzył specjalnie dla Was. Dzięki wsparciu finansowemu, które zapewniłyście, dając mu pracę, Edu i jego rodzina przetrwali najtrudniejsze miesiące. Nie obyło się niestety bez spóźnionych paczek, ale i ta sytuacja pokazała nam, jak lojalne i wyrozumiałe klientki tworzą naszą społeczność.
Byliśmy głosem tych, którzy potrzebują wsparcia – część kwoty z zakupu maseczek przeznaczyliśmy na rzecz Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę
Choć wiedzieliśmy, że liczba organizacji, które potrzebują wsparcia finansowego jest ogromna, nie mogliśmy postąpić inaczej. Wiedzieliśmy, że wraz z zamknięciem szkół, zamknięto również dzieci – owszem, w domach, jednak często nie są to domy ciepłe i bezpieczne, a miejsca, w których najmłodsi doświadczają przemocy. Brak zajęć ograniczył młodym osobom dostęp do psychologa szkolnego czy stołówki – choć brzmi to niewiarygodnie, wiele dzieciaków w Polsce wciąż jest niedożywionych. Działaniom Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę przyglądamy się od lat i wiemy, że wykonuje konkretną pracę na rzecz ochrony zdrowia i życia najmłodszych. Jesteśmy dumni, że część dochodu ze sprzedaży masek – dzięki Wam – możemy przeznaczyć na wsparcie tej organizacji
Przekuliśmy Black Friday w coś dobrego - zebraliśmy środki na maszynę do szycia dla Niso
Jak co roku postanowiliśmy nie brać udziału w światowym “święcie zakupów”, a zamiast tego wesprzeć wybraną organizację. W dniach 27–30.11 zorganizowaliśmy Green Friday, w ramach którego część dochodów ze zrobionych przez Was zakupów przekazaliśmy Kuchni Konfliktu. A konkretnie: dzięki zebranym środkom zakupiliśmy maszynę do szycia dla Niso, uchodźczyni związanej z tym warszawskim miejscem. Podarowaliśmy jej też belki materiałów, z których Niso uszyje maseczki i torby sprzedawane w Kuchni Konfliktu. Ich sprzedaż wesprze bezpośrednio uchodźczynię i jej rodzinę, na co dzień mieszkających w Pruszkowie.
Udzielaliśmy wywiadów do ważnych magazynów, postawiliśmy nacisk na edukację
Bezradnie przyglądając się stopniowemu przenoszeniu życia do Internetu, nie mogliśmy przestać się martwić o to, jak będą wyglądały nasze rozmowy: czy dalej tak chętnie będziecie wpadać do sklepu przy Starowiślnej i wypytywać o szczegóły związane z produkcją naszych ubrań; czy spotkamy się na panelach dyskusyjnych; czy wpadniemy na siebie na mieście. Tym chętniej odpowiadaliśmy więc na zaproszenia do wywiadów. Wiedzieliśmy, że sporo z nich ukaże się online i będzie to forma rozmowy z Wami. Mieliśmy również świadomość, że macie obecnie nieco więcej przestrzeni na czytanie. Rozmowy z Agatą ukazały się między innymi w:
Ponadto przygotowaliśmy dla Was rzetelne artykuły w naszym KOKOworld MAGAzine:
Nie chcemy wystawiać sobie oceny. Nie o to przecież w tym chodzi! Jasne, były wzloty i upadki, ale do tego jesteśmy przyzwyczajeni. Może dlatego, że w pierwszej kolejności jesteśmy ludźmi z krwi i kości, a dopiero później firmą tworzącą ubrania? Może dlatego, że mamy siebie, Was, naszą historię, która pokazuje, że najlepsze dzieje się czasami wtedy, gdy najmniej się tego spodziewamy?
2020 dał nam przyzwolenie na popełnianie błędów i tak ogromną wolę walki, że aż sami nie możemy przestać się dziwić. Z siłą nieznanego pochodzenia wkraczamy w nowe. Nie wiemy, co przyniesie, ale ufamy sobie, Wam i relacjom – a te (powiemy ze wzruszem, a co!), umocniliśmy w (na szczęście już) minionym roku.
zrównoważona produkcja
Odpowiedzialne materiały
Ekowysyłka
14 dni na zwrot